niedziela, 30 listopada 2014

Lato drugiej szansy

autor: Morgan Matson
seria: Pastelowa Seria

data wydania: kwiecień 2014
wydawnictwo: Jaguar
ISBN: 9788376862385
liczba stron: 450



Ile razy zdarzyło Ci się kogoś zranić? Ile razy uciekałaś przed problemem? Ile razy chciałaś cofnąć czas, bo po fakcie postąpiła byś całkiem inaczej? Uważasz, że każdy człowiek zasługuje na drugą szansę? Może jednak nie? 


Taylor Edwards to zwyczajna dziewczyna. Na tle siostry - baletnicy i brata - z wybitną pamięcią nie odznacza się niczym szczególnym. Jedyna jej "dolegliwość" to uciekanie przed problemami. Kiedy wychodzi na jaw, że ojciec Taylor jest ciężko chory i pozostało mu niewiele czasu, rodzina postanawia spędzić razem wakacje i wrócić do rytuału sprzed lat. Pakują wszystkie potrzebne rzeczy, zamykają swoje sprawy i na trzy miesiące wakacji wyjeżdżają nad jezioro. Ostatni raz byli tam pięć lat temu. Taylor zostawiła nad jeziorem rzeczy bardzo ważne jej sercu i po prostu wyjechała, uciekła zanim sprawa zdążyła się skomplikować jeszcze bardziej. Taylor musi się zmierzyć z chorobą ojca, nudą i "duchami z przeszłości", które nie opuszczą jej ani na krok. Czy tym razem ucieknie? Tego przekonajcie się sami. 

W książce pojawia się wątek rodzinny, poszukiwanie siebie i odnajdywanie wspólnego języka w rodzinie. Mamy też do czynienia z wątkami miłosnymi oraz przyjaźnią i nienawiścią. 
Książka należy do gatunku New Adult i szczerze mówiąc wątpiłam, że przypadnie mi do gustu. Myślałam, że będzie to zwykła młodzieżówka - nic nie wnosząca do życia. Jakże się pomyliłam! Wystarczyło przeczytanie kilku stron, aby się przekonać, że nie jest to banalna powieść, tylko wciągająca historia. 

Na szczególną uwagę zasługuje też język powieści. Dialogi bohaterów nie wydawały się sztuczne czy wymuszone, nie był też zbyt trudny, nawet gdy mówił o chorobie Roba. Jest to co prawda język młodzieżowy, większość bohaterów to nastolatkowie - jednak nie dostrzeżemy tutaj kolokwializmów, które mi strasznie w książkach przeszkadzają. 

Spodziewałam się, że będzie to lekka książka na jesienne wieczory. Zmieniłam zdanie sięgając w pewnym momencie po chusteczki :) 
Lato drugiej szansy zasługuje na szczególną uwagę miłośników Johna Greena, Nory Roberts, Wioletty Sawickiej i im podobnych. Ja polecę ją również tym, którzy mają młodzież w domu - relacja Taylor z matką pokazuje smutną prawdę o kontaktach rodziców z dzieckiem. 

poniedziałek, 24 listopada 2014

Ciemna strona miłości

Monika A. Oleksa, to jak sama mówi, pisząca marzycielka z duszą wrażliwą i otwartą na drugiego człowieka. W swoje książki wplata prawdziwe życie, to co obserwuje wokół. Urodziła się i mieszka w Lublinie, szczególną miłością darzy jednak nadmorskie Dąbki i Nałęczów, w których rozwija się jej twórczość.
Zadebiutowała  w 2002 roku zbiorem opowiadań Uśmiech mima, jej pierwsza powieść ukazała się w 2011 roku - Miłość w kasztanie zaklęta. 

Ciemna strona miłości 
data wydania: 15 października 2012 roku 
wydawnictwo: Zysk i S-ka. 
ISBN: 978-83-7785-055-8
liczba stron: 414


Ciemna strona miłości to historia rodziny, która wspólnie stanowi nierozerwalną całość. Małgorzata jest prawniczką w dobrze prosperującej kancelarii, wieloletnie małżeństwo z Markiem i buntująca się nastoletnia Sylwia są dla niej ostoją, dają jej poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Ich życie zmienia się, gdy Małgosia dostaje list. Jej dawna znajoma, Teresa, umiera na raka. Kobieta staje przed niesamowicie trudnym wyborem. Zignorować być może ostatnią prośbę znajomej, czy spakować się, pojechać w góry i wywrócić swoje życie do góry nogami? Wybiera oczywiście drugą opcję. Stawia życie na jedną kartę, rezygnuje z rodzinnych wakacji i wyjeżdża. Poznaje, czy może lepiej byłoby powiedzieć - powraca, do Agnieszki. Córki Teresy, którą Małgorzata porzuciła wiele lat temu. 
W życie kobiet wkrada się tajemnica, która je łączy, oplata całą rzeczywistość w jakiej żyją i nie daje swobodnie oddychać. W ich głowach wciąż pojawiają się setki pytań, na które nie znają odpowiedzi. 
Teresa po długiej walce z  rakiem umiera, a Agnieszka pozostawia dotychczasowe życie i najcięższy czas po stracie matki spędza wraz z rodziną Małgorzaty. Ich życia składają się razem jak puzzle, kruche i drobne, które w każdej chwili mogą się rozpaść. Czy tak się właśnie stanie, gdy prawda wyjdzie na jaw?

Powieść Moniki A. Oleksy idealnie wpisuje się w kanon literatury obyczajowej i współczesnej. Miałam okazję poznać wiele książek tego rodzaju, jednak Ciemna strona miłości plasuje się wysoko w moim prywatnym rankingu. To powieść wielowątkowa, w której mamy elementy rodzicielstwa, przyjaźni, trudne decyzje życiowe, miłość, nienawiść, strach, niepewność, wiele pytań bez odpowiedzi i wiele sytuacji, które nie sposób zrozumieć. Pojawia się tutaj młodzieńcza miłość, której konsekwencje powracają do bohaterów po wielu latach. Autorka przedstawiła historię w taki sposób, że poruszyła we mnie pełen wachlarz emocji, od radości po smutek czy nawet złość. Były też momenty, które rozczuliły mnie do łez. A to, że przeżywam życie wraz z bohaterami jest dla mnie wyznacznikiem dobrej książki. 

Każdemu z was polecę, abyście zwrócili uwagę na Ciemną stronę miłości. Historia Małgorzaty, Agnieszki, Sylwii i Marka będzie też świetną propozycją na jesienno-zimowe wieczory. Z każdej strony bije bowiem ciepło, więzi rodzinne, wiele rodzajów miłości. To książka o trudnych wyborach, odpowiedzialności, mądrości i tylu uczuciach, ile 414 stron mogło pomieścić. 

środa, 5 listopada 2014

Lektury do poduszki - październik

Październik, to dla mnie miesiąc niezwykle intensywny. Powrót na uczelnię wiązał się z poznaniem nowych wykładowców, dopasowaniem planu, wyborem tematu pracy licencjackiej i pierwszymi seminariami. To właśnie wokół licencjatu kręci się teraz moje życie - 13 listopada mija termin oddania pierwszej wersji rozdziału teoretycznego (mam nadzieję, że nie będzie tak zły jak mi się wydaje :D).
Poniedziałek i wtorek mam wolny od zajęć, co po dodaniu soboty i niedzieli daje 3 dni zajęć/4 dni wolnego :) Ale gdzie czas na odpoczynek? Ciągle coś czytam, ale są to głównie artykuły i książki do mojej pracy lub na zajęcia. Brakuje mi totalnie czasu na czytanie czegoś spoza tematu niepełnosprawności.

W październiku przeczytałam tylko 3 książki. Tylko - nie dałam rady więcej, spać też kiedyś trzeba.
Mimo tego, że książki są 3 - jedna zapadła mi w pamięć i pozostanie ze mną na długo. Ale o tym - na samym końcu. Wszystkie książki, jakie wam dziś zaprezentuję pochodzą z biblioteki. Jest tam tyle pięknych lektur, że aż szkoda omijać je szerokim łukiem.

1. Pierwszą książką, co nie oznacza, że najlepszą był "Egzekutor" Chrisa Cartera.

Policja w Los Angeles odkrywa na stopniach kościoła ociekające krwią pozbawione głowy ciało księdza. Sprawca starannie je ułożył: nogi duchownego leżą wyprostowane, ramiona złożone na piersi jak do modlitwy, a w miejscu, gdzie powinna być głowa, spoczywa łeb psa… Na klatce piersiowej widnieje napisana krwią cyfra 3. 
Detektyw Robert Hunter myśli początkowo, że to zabójstwo rytualne, jednak gdy okrutnie okaleczonych ciał przybywa, ze zgrozą odkrywa, że wszystkie ofiary umarły w sposób, który je najbardziej przerażał. Tylko skąd morderca mógł znać ich najgorsze koszmary?




2. Druga książka to "Rodzinne sekrety" mojej ukochanej Nory Roberts.

Partnerzy czy rywale?

Matt Bates i Laurel Armand działają sobie na nerwy, odkąd tylko się poznali. Ciągłe docinki i wzajemne złośliwości – to ich codzienność w redakcji. Jednak gdy ta dwójka rywalizujących dziennikarzy zostaje zmuszona do współpracy przy zbieraniu materiałów o morderstwie, zaczyna między nimi iskrzyć... Co zwycięży, gdy Matt i Laurel wejdą w drogę obłąkanemu mordercy: determinacja, by napisać świetny artykuł czy rodząca się między nimi miłość?

Sztuka mistyfikacji

Możliwe, że znany i ceniony malarz Adam Haines naprawdę potrzebuje chwili spokoju i tylko tego poszukuje w rodzinnej posiadłości Fairchildów. Lecz Kirby Fairchild ma poważne wątpliwości co do tego, czy ten przystojny artysta jest tym, za kogo się podaje. Sama ma wiele do ukrycia... Podobnie jak jej ojciec, sławny malarz i rzeźbiarz oraz właściciel pokaźnej kolekcji obrazów, wśród których trudno odróżnić oryginały od ich znakomitych kopii. Kto okaże się sprytniejszy w tej grze niedomówień?


3. Książka, która mną wstrząsnęła i zachwyciła - "Gwiazd naszych wina"

Szesnastoletnia Hazel choruje na raka i tylko dzięki cudownej terapii jej życie zostało przedłużone o kilka lat.

Jednak nie chodzi do szkoły, nie ma przyjaciół, nie funkcjonuje jak inne dziewczyny w jej wieku, zmuszona do taszczenia ze sobą butli z tlenem i poddawania się ciężkim kuracjom. Nagły zwrot w jej życiu następuje, gdy na spotkaniu grupy wsparcia dla chorej młodzieży poznaje niezwykłego chłopaka. Augustus jest nie tylko wspaniały, ale również, co zaskakuje Hazel, bardzo nią zainteresowany. Tak zaczyna się dla niej podróż, nieoczekiwana i wytęskniona zarazem, w poszukiwaniu odpowiedzi na najważniejsze pytania: czym są choroba i zdrowie, co znaczy życie i śmierć, jaki ślad człowiek może po sobie zostawić na świecie.
Wnikliwa, odważna, pełna humoru i ostra Gwiazd naszych wina to najambitniejsza i najbardziej wzruszająca powieść Johna Greena. Autor w błyskotliwy sposób zgłębia w niej tragiczną kwestię życia i miłości.


Książkę "Gwiazd naszych wina" przeczytałam jednego dnia. Czekało mnie troszkę wolnego między zajęciami, więc wzięłam pierwszą lepszą książkę z półki i poleciałam na uczelnię. Nie spodziewałam się, że książka wciągnie mnie na tyle, że będę ją czytała, zamiast notować na kierunkowych wykładach. :) Piękna historia, początkowo miałam wrażenie, że tragiczna, ale właściwie nie o tragizm tu chodzi. Uczucia i dojrzałość jaką prezentują bohaterowie, nie jednego z nas mogłyby zawstydzić. Poleciłam tą książkę już kilku osobom i będę polecać każdemu, bez względu na wasze zainteresowania, gatunki jakie na co dzień czytacie - WARTO. 

*opisy książek zapożyczone, znajdziecie je: tu, tu i tu