poniedziałek, 28 stycznia 2019

"Miateczko Worthy" - Marybeth Mayhew Whalen

Worthy, małe miasteczko w stanie Georgia liczące zaledwie 4162 mieszkańców. Typowa amerykańska miejscowość, w której sezon futbolowy to świętość, a całe rodziny w dniu meczu zasiadają na trybunach by kibicować Worthy Wildcats. Chłopcy z drużyny to miejscowe pupilki, uważane przez młodzież za bożyszcza, a przez dorosłych jako mądrych, zdolnych młodzieńców. 

W ostatnim meczu Worthy Wildcats wygrali z Central Chargers 28 do 7! A wszystko dzięki oddanej grze Webba Harta, Iana Stone'a i Setha Bishopa. 

Huczne świętowanie zwycięstwa przerywa informacja o wypadku, w którym uczestniczył jeden z nastolatków z miejscowej szkoły i trzy cheerleaderki wracające z meczu. Leah, czwarta z cheerleaderek, która powinna być w aucie w momencie wypadku, dowiaduje się o nim kiedy wraca na boisko. Gdzie była? Dlaczego nie pojechała z koleżankami, tak jak zawsze? 

"Miasteczko Worthy" opowiada losy czterech kobiet. Marglyn - mamy jednej z dziewczynek, które brały udział w wypadku, Darcy - mamy ucznia, którego oskarża się o spowodowanie kolizji, Avy - nauczycielki na zastępstwie, która zbliżając się za bardzo do uczniów zniszczyła sobie życie i Leah - czwartej cheerleaderki. Z pozoru bardzo różne i kompletnie ze sobą nie związane, jest jednak coś co je łączy. Bohaterkami targają emocje, każda z nich musi sobie radzić z dużym bagażem doświadczeń, jaki spadł na nie po wypadku. 

"Miasteczko Worthy" składnia do refleksji nad tym, jak obecnie wygląda szkoła i jak okrutna potrafi być młodzież. Młodzi sportowcy i cheerleaderki wykorzystują swoją popularność stawiając się wyżej w szkolnej hierarchii. Mają wszystko, czego chcą, a reszta uczniów chce się im przypodobać i należeć do ich "paczki". Gnębienie, wymuszenia i poniżanie to chleb powszedni miejscowej szkoły, nic jednak nie wychodzi na jaw aż do momentu tragedii. 

Autorka wciąga nas w świat, którym rządzi popularność i uwielbienie dla miejscowych gwiazd. Miasteczkiem wstrząsa więc wiadomość, że "gwiazdy" nie są tak nieskazitelne jak się wszystkim wydawało. Intrygi, fałsz, zdrady, sekrety i masa kłamstw sprawiają, że historia wciąga, a czytelnik chce brnąć w nią dalej i rozwiać wątpliwość, które mu towarzyszą od pierwszych stron książki. 

M. M. Whalen buduje akcję, coraz bardziej zagłębiając się w życia bohaterów. Z każdą stroną poznajemy lepiej ich osobowość, przeszłość, rodzinę, sekrety. Buduje napięcie, dokładając do historii kolejne wątki, które w końcowych rozdziałach łączą się, doprowadzając do rozwikłania historii tego pechowego jesiennego dnia. 

Worthy, to miasteczko, w którym każdy każdego kojarzy. Nie stawienie się w kościele w niedzielę jest powodem do plotek. Na mecze chodzą wszyscy, bo tak wypada. Miejscowa drużyna jest adorowana, a cheerleaderki to najpiękniejsze dziewczyny w szkole. Ile jest takich miasteczek, nawet w Polsce? Ilu rodziców nie wierzy, że ich idealne dzieci mogą nie być tak nieskazitelne? "Miasteczko Worthy", to historia, która mogła przytrafić się wszędzie. Warto poznać tę opowieść i odnieść ją do swojej rzeczywistości, bo straconego czasu i wypowiedzianych słów nie można już cofnąć, a czasami na naprawienie relacji może być zwyczajnie zbyt późno.

1 komentarz:

  1. Bardzo lubię książki realistyczne w swoim przekazie, więc chętnie przeczytam ten tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń