Autor: Lyndsey Harris, Andrew Crofts
Wydawnictwo: MUZA
Rok wydania: 2006
Liczba stron: 245
Odkąd skończyła sześć lat - jej życie stało się piekłem. Na długich osiemnaście miesięcy.
W bardzo krótkim czasie zostaje zawieszona w prawach ucznia (jakie to musi być przeżycie dla 6-letniego dziecka!), odizolowana od przyjaciół. Jej życie z dnia na dzień legło w gruzach za sprawą kampanii skierowanej przeciw niej.
Jaki jest udział Sary w tym, co zaczyna się dziać w jej rodzinie? Czy mówi prawdę broniąc się przed oskarżeniami?
Książka wciągnęła mnie od początku. Jest to historia oparta na faktach, tym bardziej doznawałam szoku zagłębiając się w kolejne strony lektury. Pierwsze pytanie jakie mi się nasuwa to - czym jest przyjaźń w dzisiejszych czasach i kogo możemy do siebie dopuścić?
Bohaterka, matka Sary niesamowicie mnie irytowała. Nie rozumiem jak można bezgranicznie wierzyć przyjaciółce, nie słuchając tego co mówi własne dziecko. Matka Sary niewątpliwie jest ofiarą. Jednak według mnie stała się nią na własne życzenie.
Zaczyna wątpić we własne dzieci. Jej syn bawi się zapalniczką? Dzwoni po strażaków, którzy mają mu wytłumaczyć, że nie wolno. Nie potrafi sama z nim porozmawiać.
Przeszukuje pokoje dzieci i nie znajduje nic podejrzanego, jednak jej przyjaciółka znajduje coś przeszukując pokój zaraz po niej. Czy nie jest oczywiste co się dzieje? Nawet nie znając całości tekstu, nie trudno się domyślić. Jednak matka obwinia się, załamuje, że nie potrafi niczego zauważyć. Twierdzi, że jej przyjaciółka jest lepszą matką dla jej dzieci niż ona sama.
Książkę polecam. Mimo wszystko mi się podobała. Jeśli w ogóle można tak powiedzieć o przerażającej i autentycznej historii 6-letniej Sary Harris.
strasznie dziwna ta matka! I co to za przyjaciółka z piekła rodem?? czuję się zaintrygowana;) na faktach autentycznych...to brzmi przerażająco patrząc na opis...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zachęcam do przeczytania. Na początku czytałam ją jak zwykłe opowiadanie, ale kiedy sobie uświadomiłam, że jest to na faktach.. Ciary przeszły po plecach dosłownie. Przyjaciółka? Taka jak każdy z nas ma gdzieś w swoim otoczeniu. I to jest dopiero przerażające..
UsuńJa uwielbiam książki typu seks w wielkim mieście, szminka w wielkim mieście ... <3 moje ulubione :) ! Ostatnio czytałam - jestem nudziara i polecam :) !
OdpowiedzUsuńCałuję kochana :)
spodobało by Ci się pewnie "Dziewczyna, której jedno w głowie" :P
Usuń