czwartek, 17 października 2013

Szlak kości


„Szlak kości”, to książka do której zbierałam się około miesiąca. Leżała na półce i patrzyła na mnie z żalem, a ja nie mogłam się do niej przekonać. Okładka krzyczy do nas, że jest to „Porywająca historia od początku do końca” („Kirkus Review”), jednak ja wiedziona impulsem przyniosłam ją do domu z biblioteki i porzuciałam ze względu na archeologiczną tematykę.

Czy tak naprawdę jest tu wiele archeologii? Zdecydowanie taka ilość, dzięki której zacznę zgłębiać ten temat. Przebija się tu jednak wątek porwania. To jest głównym tematem książki. Pojawia się również szczypta uczucia, romansu, przyjaźni, zdrady.

Poznajemy Ruth Galloway, archeolog sądową, która zostaje poproszona przez policję o zbadanie kości znalezionych na mokradłach niedaleko kręgu. Czym jest krąg? Jest to miejsce kultu, które 10 lat wcześniej pani doktor odkryła wraz z kolegami po fachu. Aktualnie krąg został przeniesiony do muzeum, ku niezadowoleniu druidów, którzy zawzięcie go bronili, ku uciesze policji, która udaremniła protesty.
Okazuje się, że szczątki odnalezione na obrzeżach mokradeł, nie są jedynymi, które połączą Ruth i detektywa Nelsona.

Książkę pochłonęłam w jeden wieczór. Tak jak twierdzi „Kirkus Review” porywa od początku do końca. Zrobiła na mnie tym większe wrażenie, że zdarzenia opisane w książce coraz częściej dzieją się wokół nas. Zaczęłam już poszukiwania drugiej części serii o archeolog sądowej Ruth Galloway – „Janusowy kamień”.



Przepraszam za nieobecność w sieci, jednak przeprowadzka do miasta, w którym studiuję i problemy z internetem na stancji wywołały nie małe zamieszanie J

23 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. ale książka nic strasznego :) mi się lekko czytało, nie ma w niej zbyt dużych pokładów grozy :)

      Usuń
  2. Ooo, widzę, że ciekawa pozycja do czytania. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. w naszej kbp jest chyba :)

      Usuń
    2. Mam teraz 20 książek z KBP do czytania z 3 bibliotek - powaliło mnie. Nie wiem kiedy ja to przeczytam:P

      Usuń
  4. Może kiedyś do niej zajrzę. :)

    Pozdrawiam serdecznie!
    D.
    [dzosefinn.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam! Sama byłam troszkę uprzedzona, a już poluję na kolejny tom :)

      Usuń
  5. Muszę, bo prostu muszę ją przeczytać!
    Świetne blog, masz ciekawwy, fajny styl :)

    (http://zapach-stron.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli to jest seria z archeologią w tle, to chcę przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodziewałam się, że będzie trochę cięższa przez archeologię, ale całkiem prosto i interesująco są te wątki przedstawione :)

      Usuń
  7. Kryminały nie są moim ulubionym gatunkiem, ale twoja recenzja zachęciła mnie do przeczytania tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Raczej nie dla mnie. Unikam kryminałów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fabuła (te kości) skojarzyła mi się trochę z kryminałem Indridasona (świetny autor, polecam). Brzmi obiecująco, a i okładka przyjemna.
    Blog naprawdę ciekawy, a poza tym nie jest zbyt przeładowany grafikami i nawet mój stary netbook nie marudził przy jej otwieraniu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Indridasona nie znam, ale rozejrze się. "Zimny wiatr" mnie zaciekawił.
      Dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń
  10. Powoli poszukuję jakiegoś dobrego kryminału, na początek, bo jak na razie jedynie Chritie, teraz mam zamiar to zmienić, zaciekawiłaś mnie.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Może być ciekawie, jak tylko się na nią natknę, to przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. o z ciekawości może kiedyś sięgnę jak na razie mam za długą listę do przeczytania:D

    OdpowiedzUsuń