Luty już dawno za nami, nie opowiedziałam wam jednak o dwóch książkach, które w mi w lutym towarzyszyły.
Rajski domek, to opowieść o rodzinie Baxterów, która prowadzi pensjonat nad oceanem. Kiedy matka postanawia porzucić męża i córki i wybrać się w podróż, aby przemyśleć życie, najstarsza z dziewcząt, Genevieve, zmuszona jest powrócić w rodzinne strony i zająć jej miejsce. Gen próbuje poradzić sobie z natłokiem obowiązków, sprawy komplikuje jednak powrót do Angel Sands jej młodzieńczej miłości. Christian, zaskoczony ale jednak szczęśliwy spotkaniem z dawną przyjaciółką chce poznać jej historię i odbudować zniszczone przez błędy młodości relacje.
Książka lekka, jak dla mnie miejscami troszkę nudnawa. Jeden jedyny moment, który mnie zaskoczył, to wyjaśnienie dlaczego Christian i Genevieve się rozstali przed laty. Jeśli ktoś lubi Norę Roberts i jej podobne książki, to powinno się spodobać.
Thriller Erotyczny? I do tego polski? Pomyślałam, że to po prostu nie może się udać i książka z biblioteki z czystej ciekawości powędrowała ze mną do domu :)
Czegoś takiego na pewno jeszcze w Polsce "nie grali".
Anna, 35-letnia żona wziętego prawnika wdaje się w płomienny romans z Oskarem. Facet pokazuje jej rzeczy, o których jej się nie śniło, zabiera w rejsy, po prostu bajka. Do czasu, aż okazuje się to mżonką, a Anna okazuje się pionkiem na szachownicy przekrętów i matactw, pionkiem, który zainteresowanych doprowadził jak najbliżej Piotra, jej męża.
Mimo, że jest to polska książka, że została napisana przez, w moim mniemaniu, upadającą gwiazdę, to zwracam honor. Książka spodobała mi się zdecydowanie bardziej niż "50 twarzy...".
Czytając zastanawiałam się ile w tym wszystkim prawdy i czy takie rzeczy na prawdę się dzieją. Muszę przyznać, że niezłe, jednak nie aż tak zachwycające, żebym polecała ją każdej napotkanej osobie.
"Rajski domek" brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki ;)
OdpowiedzUsuń