czwartek, 7 listopada 2013

Arabska żona

Tytuł: Arabska Żona
Autor: Tanya Valko
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
seria/cykl wydawniczy: Arabska żona tom 1
Rok wydania: czerwiec 2010
Liczba stron: 560

Dziś nietypowo. Zacznę od wrażeń jakie wywarła na mnie ta książka. A właściwie od tego, że nie wiem co o niej powiedzieć. Książki tego typu lubię. I jak widać "pochłaniam". 
Zaczęłam czytać dziś po północy, w międzyczasie byłam na uczelni (bez książki), po powrocie od razu wróciłam do lektury. Całkowicie odcięłam się przez nią od świata. 
Książka GENIALNA. 
Czytałam o niej wiele opinii, m. in. że jest przekoloryzowana. Że realia tamtego świata wcale tak nie wyglądają.
Ale oglądając choćby wiadomości zastanawiam się czy napewno?
Czy "arabski świat" zaczyna się rządzić innymi prawami, niż dotychczas? Nie byłabym tego taka pewna. 
Tradycja i historia są tam głęboko zakorzenione w mentalności ludzkiej. 
Nie wydaje mi się, aby miało to ulec całkowitej zmianie. 

"Arabska żona" to historia Doroty. Obchodząc swoje 18 urodziny w pubie z przyjaciółmi, traci ich z oczu. Zrezygnowana i zmęczona postanawia napić się czegoś i wrócić do domu. Poznaje jednak Ahmeda. Zakochują się w sobie bez pamięci. 
Ahmed to doktorant z Poznania, który przyjechał odwiedzić przyjaciół.
Niewiele czasu potrzeba, aby ludzie wzięli Ahmeda i Dorotę na języki.
Taki już urok małych miejscowości, gdzie każdy "kolorowy" nazywany jest brudasem i odmieńcem, a Arabowie dodatkowo terrorystami.
Dziewczyna zaprasza Ahmeda na studniówkę, po której zostają napadnięci.
Po tym incydencie tracą ze sobą kontakt.

Dorocie pozostaje niewiele czasu do matury, okazuję się jednak, że zachodzi w ciążę, Ahmed dowiaduje się o tym i poślubia ją.
Dalszych losów możecie się domyślić.
Ahmed chce zabrać żonę i dziecko w odwiedziny do jego rodziny.

Pozornie szczęśliwa kobieta zaczyna wieść zupełnie inne życie.
Jakie? Dowiedzcie się tego, zaczytując się w kartach tej niesamowitej książki.

Historia bawi, przeraża, wzrusza, daje do myślenia. 

Gorąco polecam. 


16 komentarzy:

  1. są też kolejne części. "Arabska córka" i "Arabska krew" jeśli się nie mylę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam Arabską córkę więc w "wolnej chwili" na pewno przeczytam, bo lubię takie klimaty od czasu do czasu;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po lekturze tej książki, czułam się jakby autorka przywaliła mi młotkiem w głowę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdaje się, że wiem o czym mówisz.. I pomyśleć, że takie rzeczy dzieją się naprawdę!

      Usuń
  4. Wszystko fajnie i z chęcią przeczytam, ale tak sobie myślę: wiele jest takich książek opisanych na faktach, kobiety czytają te książki a i tak zakochują się na amen w Arabach i tak jadą tam do ich kraju i przeżywają gorzkie rozczarowanie - czemu nie uczą się na błędach innych, naczytają się harlequinów i jadą, dlaczego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama się nad tym zastanawiam. Wciąż słychać, że takie rzeczy się dzieją. Porwane dzieci, matki nie mające do nich prawa. Ale kobiety wierzą, że ten ich jedyny okaże się inny. A życie weryfikuje..

      Usuń
    2. Dokładnie, tamci byli be, ale ten mój to przecież księciunio z bajki, on będzie cacy.

      Usuń
    3. W Anglii kochał się we mnie jeden Arab haha mogłam być jedną z opisanych bohaterek (buhaha), na szczęście miałam już męża ;).

      Usuń
    4. Wtedy też byłaś blondynką? :P Ponoć lubią blondynki... A za blondynkę u nich można tam dostać stado owiec, kóz, wielbłądów czy co oni tam mają :D

      Usuń
  5. Ta książka raczej nie na moje nerwy. Fajny blog.
    Zapraszam do siebie: stylowoizdrowo.blogspot.com - aktualnie organizuję małe rozdanie, także zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka nie dla mnie, zaraz bym zaczęła tej kobiecie współczuć albo gorzej myślałabym, jak można być tak głupią. Ale podobne ksiażki tak na mnie działają.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o czym mówisz! Sama przez chwilę jej współczułam.. Ale JAK TAK MOŻNA ja się pytam? Być tak bezmyślnym?

      Usuń
  7. Czytałam "Arabską żonę" już jakiś czas temu i zgadzam się z Tobą, że jest genialna! Faktycznie opinie o niej są różne, ale uważam, że warto ją przeczytać chociażby po to, by samemu wyrobić sobie zdanie. Sama historia jest moim zdaniem wyjątkowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam wrażenie, że wszystkie historie o tej tematyce są bardzo podobne, jednak każda na swój sposób wyjątkowa :)

      Usuń