piątek, 10 stycznia 2014

Intymna teoria względności

Tytuł: Intymna teoria względności
Autor: Janusz Leon Wiśniewski
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2007
Liczba stron: 124

''Czasem wydaje się nam, że wiemy wszystko o napotkanym człowieku.
Że wystarczy uważnie się przyjrzeć, by odkryć jego tajemnice, lęki, tęsknoty.
Ale prawda o człowieku jest ukryta z dala od naszych spojrzeń,
a samotności czterech ścian, w ciszy późnego wieczoru.''

"Intymna teoria względności" to zbiór opowiadań o ludzkiej duszy, który ukazuje powiązania między chemią czy biologią a psychologią i emocjami człowieka, często naprawdę zaskakujące powiązania. Czy ktoś z was wie co limfocyty T4 mają wspólnego z miłością, tlenek azotu z małżeństwem czy skąd się bierze uczucie lekkości po spowiedzi? Czy wiecie co wspólnego mają sekwencje genetyczne z Bogiem? Tego właśnie dowiadujemy się z opowiadań Wiśniewskiego.

W skład zbioru wchodzą:
- O zachwycie nad słowem
- Układ odniesienia
- Czas połowicznego rozpadu
- Miłość w czasach odrazy
- Zanik jednoczesny
- Dzień matki
- Trzy (inne) kolory
- Napięcie powierzchniowe
- Przestrzeń trójwymiarowa
- Vivat academia
- Przewodnictwo szkła
- Chemia opłatka
- Zerowanie licznika
- Funkcja rozkładu cierpienia
- Efekt opóźnienia
- Zakłócenie teorii
- Interferencje pychy
- Epilog

Każde opowiadanie jest inne, każde wyjątkowe. Poznajemy młodą kobietę, która kocha męża i toleruje jego zdrady, samotnego ojca, który właściwie niczemu nie jest winien, kobietę bezgranicznie kochającą i pielęgnującą umierającego mężczyznę, brata który do końca życia nie wybaczy sobie, że wrócił po lalkę dla siostry i wiele innych osób. Każde opowiadanie ma kilka stron, jednak każdą z tych stron napisało życie. Książka pisana jest na faktach, autor zna bohaterów swoich opowiadań. 

Niesamowicie wiele emocji obudziła we mnie "Intymna teoria względności", po jej przeczytaniu czułam się tak, jakbym rozpadała się na kawałki. Na co dzień mamy wokół siebie wiele ludzi. Każdy z nich przeżywa swoje małe tragedie. W opowiadaniach Wiśniewskiego te małe tragedie są przedstawione w bardzo prosty i bardzo dobitny sposób. 

Nie żałuję czasu poświęconego na tę książkę. Zmusiła mnie ona do zatrzymania się na chwilę i przeanalizowania własnego życia. Poruszyła we mnie taką gamę uczuć jak żadna inna, od melancholii po złość. Czytałam wiele opinii, w których ludzie zarzucają tej książce brak happy endu. Ale przecież życie nie zawsze jest kolorowe i nie dla wszystkich kończy się dobrze. 

Język, mimo że zawiera elementy naukowe jest dosyć prosty, nikt nie powinien mieć problemu ze zrozumieniem "co autor miał na myśli". 

Gorąco polecam tę książkę, ze względu na swoją długość nie zajmie wam dużo czasu, za to zdecydowanie poruszy wasz świat, choćby w malutkim stopniu. 


2 komentarze:

  1. Bardzo lubię Wiśniewskiego. Tych opowiadań nie znam, ale zgadzam się z Tobą we wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Opowiadania mają do 5 stron, czyta się je naprawdę lekko :)

      Usuń