Po krótkiej wymianie maili stałam się szczęśliwą posiadaczką tych opowiadań i "Dźwięków wspomnień", które większość z was miała już pewnie okazję przeczytać. Usiadłam do opowiadań przy porannej kawie i miałam zamiar po jej wypiciu zająć się czymś innym, jednak los chciał inaczej :)
Przeczytałam obie książki na raz. Takie emocje jakie we mnie wzbudziły - nie towarzyszyły mi jeszcze przy czytaniu żadnej książki.
1) "Opowiem Ci" - historia Amelii, kobiety żydowskiego pochodzenia, która podczas wojny wraz z rodziną trafiła do getta. Ma troje wnucząt. Małą Jagodę, Tomasza i najstarszą Liliannę, która jest najbliższa jej sercu, bo bardzo przypomina Amelię z młodości. Babcia opowiada wnuczętom bajki, w które wplata historie swojego życia, jednak to Lilianna otrzyma od niej najważniejszą opowieść - o miłości i walce o przetrwanie jaka przydarzyła się Amelii w getcie.
2) "Lepszy początek" - historia Wiktorii i Adama, ich wielkiej miłości, wielkiej starty, wielkiego smutku i wielkiego lepszego początku. Poznajemy Wiktorię, gdy opowiada o tym, że została 26letnią wdową. Pełna smutku opowiada nam swoją historię. Z Adamem znali się od dziecka, rodzice uwielbiali Adama. Młodzi zaręczyli się po liceum, poszli na studia. Los chciał, że nie zabezpieczyli się i Wiktoria zaszła w ciążę. Rodzice rozdzielili Adama, Wiktorię i dziecko. Po latach Wiktoria spotyka Adama i całe jej życie się zmienia, poznaje prawdę o Adamie, o dziecku, o rodzicach.
Jest to pamiętnik, w którym kobieta, a później mężczyzna opisują siebie, swoją miłość, związek. Jest to piękne dopełnienie, charakterystyka głębokiego uczucia, które łączy dwoje ludzi, nawet jeśli ich drogi się rozchodzą.
Chciałam napisać o nich coś więcej, ale najlepiej moje odczucia odda chyba mail który Kasia Meres otrzymała ode mnie zaraz po przeczytaniu. Nie potrafię lepiej ubrać tego w słowa.
"We wstępie do opowiadań prosiłaś o choć kilka słów opinii. Przeczytałam dziś "Opowiem Ci" i "Dźwięki wspomnień" i muszę Ci szczerze powiedzieć, że nie da się o tym powiedzieć kilku słów. O tym co czułam czytając, jakie te historie wywołały we mnie emocje mogłabym z pewnością napisać kolejną książkę. Pierwsze opowiadanie wzruszyło mnie, ponieważ sama siadam tak z babcią i gdy ona zaczyna opowiadać, to jakby zatrzymywał się czas, nie docierają żadne dźwięki z zewnątrz, słyszy się tylko ten głos, zmęczony, starczy i widzi przed oczami wszystko to, o czym babcia mówi, są to historie tak realne i tak szczegółowe, że za każdym razem podziwiam jakim cudem potrafi sobie to wszystko przypomnieć. Chętnie przeczytałabym kontynuację tej opowieści, jeśli chciałabyś kiedyś ją napisać.
Za drugą historię powinnam być na Ciebie zła. Myślałam, że zabraknie mi chusteczek! Tak prosta, a zarazem tak piękna opowieść. Wzruszająca również dlatego, że jest taka realna i mogła spotkać każdego z nas, kogoś bliskiego. Niewielu ludzi potrafiłoby postąpić tak jak Adam. I niewielu potrafiłoby wybaczyć tak jak oni sobie wybaczyli.
Co do "Dźwięków wspomnień" - znowu łzy. Widzisz jak Twoje słowa potrafią działać na człowieka? Pisz pisz i nigdy nie przestawaj! Bardzo wielkie wrażenie zrobił na mnie pamiętnik. Momentami byłam zła, czasem szczerze uśmiechnięta, zapłakana, zmartwiona. Przeżyłam całą akcję razem z bohaterami. A prolog i reszta? W wielu momentach odnajdywałam siebie, swoje uczucia, pragnienia i lęki. Wiele myśli tam przelanych, to to co chciałabym powiedzieć komuś równie dla mnie ważnemu, ale nie potrafię ubrać tego w słowa - i właściwie nie jest to konieczne, bo wiem, że jest tego świadomy. Choć tak samo powściągliwy jak opisywany mężczyzna. Zapisałam sobie kilka cytatów z tych dwóch książek. Jednak moim ulubionym będzie: "Uwielbiam kiedy wraca do domu. Wtedy czuję, że jestem bezpieczna. Tylko przy nim. Tylko w jego ramionach. Słyszę jak otwierają się drzwi; słyszę gwizdanie pod nosem. Uśmiecham się szeroko. Zamyka za sobą drzwi, ściąga kurtkę, kapelusz, szalik. Czuję jego zapach, czuję, że dom już nie jest pusty." - w kilku słowach zawarłaś to, co najbardziej kocham w każdym dniu. Ten moment kiedy kończy się oczekiwanie, a zaczyna wspólny czas, piękny czas. "
Dziękuję Kasi jeszcze raz za możliwość przeczytania, gratuluję sukcesów i czekam na kolejne książki. Z pewnością będą co najmniej tak dobre jak "Opowiem Ci" i "Dźwięki wspomnień".
Dziękuję jeszcze raz za piękne i ciepłe słowa, z resztą wszystko też napisałam Ci w mailu :)
OdpowiedzUsuńteraz tylko czekam na kolejne teksty :)
UsuńBardzo mi miło i takie wiadomości jeszcze bardziej mnie inspirują! :)
Usuńmiło jest wiedzieć, że są wśród bloggerów tak uzdolnione osoby. Kasia nie tylko pięknie pisze, ale robi też fantastyczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDużo dobrego czytałam o twórczości Kasi - planuję przyjrzeć się jej prozie bliżej gdy uporam się z wcześniejszymi czytelniczymi planami :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam! :) Ale ostrzegam, że będziesz chciała więcej :))
Usuń"opowiem ci" zapowiada się ciekawie, mam nadzieję, że kiedyś ją upoluję :)
OdpowiedzUsuńWystarczy, że napiszesz do Kasi Meres na maila: kate.meres@gmail.com
UsuńOpowiadania przesyła czytelnikom za darmo, naprawdę warto poświęcić na nie chwilę :)