1. Praca licencjacka - to główne zajęcie w tym roku. Napisany mam już rozdział teoretyczny i metodologiczny, w czwartek oddaje do ponownego sprawdzenia już poprawione wersje, jednak wiele pracy jeszcze przede mną :) Piszę o wsparciu dla niepełnosprawnych, mimo że jestem na pedagogice wczesnoszkolnej i przedszkolnej.
2. Magisterka - czyli co robić dalej. Czy pójść do pracy. Czy pójść na magisterkę. Jeśli na magisterkę to na jaką - kontynuować EWiP, zacząć oligofrenopedagogikę, resocjalizację? A może pójść w całkowicie innym kierunku i wybrać mediacje i negocjacje społeczne? Nauczanie języka angielskiego w edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej?
3. Filologia angielska - co do nauczania angielskiego, cały czas zastanawiam się czy nie zacząć licencjatu z angielskiego. I to kolejna decyzja, którą muszę podjąć w tym roku.
Wszystko kręci się wokół nauki. Niestety. Więc i książek trochę naukowych będzie :)
W 2014 roku udało mi się przeczytać 40 z 52 planowanych książek. W roku 2013 było ich 35 - także cieszę się z poprawy :)
Na rok 2015 mam oczywiście w planach 52 książki i w tym roku MUSZĘ TO OSIĄGNĄĆ. :) A tak serio mówiąc - nie zamierzam się spinać. Wiem, że będzie to pracowity rok. Już chodzę zmęczona mimo, że niedawno były święta i tak wiele wolnego. Zaczynam powoli wracać do żywych i czytania waszych recenzji, bo widzę, że wiele ciekawych książek się pojawiło :)
Chciałabym wam życzyć spóźnione - Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku.
Wielu cudownych książek w biblioteczkach, takich które zapadną głęboko w serducho i długo pozostaną z wami. Zdrowia - bo to ono jest nam najbardziej potrzebne. Szczęścia i miłości w życiu osobistym, w związkach, w rodzinie czy też w samotności - umieć kochać siebie to najpiękniejsze co możemy sobie dać. Życzę Wam też pieniędzy, na nowe półki - żeby te piękne lektury miały odpowiednie domki. Realizacji marzeń, małych i dużych. Żeby Wasze Noworoczne plany żyły dłużej niż miesiąc i abyście jak najwięcej z nich zrealizowali. A na koniec jeszcze spokoju i dobroci wokół nas, uśmiechu, nawet gdy jest źle, bo nasz mózg bardzo łatwo oszukać :)
Polecam Wam jeszcze w tym roku pomysł Ani - Jak sprawić, by w końcu w tym roku dokonać zmian - czyli Rozwojownik. Są to 52 zadania na 52 tygodnie roku, które pozwolą zajrzeć w głąb siebie, nauczą nas systematyczności i dadzą okazję do świetnej zabawy i poprawy naszej codzienności, dzięki np. dostrzeganiu rzeczy za które możemy być wdzięczni czy rzeczy z których możemy być dumni. U Ani już 2 tydzień Rozwojownika, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dołączyć! :)
Przeczytajcie też o 8 rzeczach, o których musimy pamiętać w tym roku u Hattu. Przyznam, że są to dość oryginalne rady - wcześniej nie spotkałam się z takim "ugryzieniem" tematu. Nie jestem pewna czy zdołam wszystko u siebie wprowadzić, jednak będzie to ciekawe doświadczenie :)
Do tego 30 rzeczy, które musisz przestać sobie robić w 2015 roku! - niby banalne, ale czy wtedy nie byłoby troszkę łatwiej?
Jeden z moich ulubionych blogerów o tym jak szybko poradzić sobie z nawałem obowiązków. Prosto i na temat, jak to Andrzej. Zachęcam Was do zapisania się do newslettera i śledzenia jego bloga nawet jeśli zajmujecie się jedynie tematyką książek :) Wyjdźcie poza swoją strefę zainteresowań, bo facet naprawdę fajnie pisze :) I btw. wydał książkę - Admiralette.
I mój absolutny HIT początku roku. Kto jest na tyle odważny i razem z nami zostanie Uśmiechową Prostytutką? :D
- K.
Spełnienia marzeń, dobrych wyborów, dużo radości!
OdpowiedzUsuń:*
UsuńOjej ale mi się miło zrobiło :) Mój rok też będzie mijał pod znakiem nauki i licencjata:) Postanowień książkowych sobie nigdy nie robię, bo nie jestem taką pasjonatką jak Ty, ale widzę z roku na rok, że czytam coraz więcej. Po prostu nauczyłam się znaleźć czas na czytanie, nawet gdy go pozornie nie mam. Może w tym roku przeczytaj więcej cieńszych książek, żeby dobić do 52 ;p
OdpowiedzUsuńlicencjat to złooo. szczególnie, kiedy nie pisze się go regularnie tylko zostawia kobyłe na ostatnią chwilę! :D
UsuńŻyczę Ci odwagi w podejmowaniu decyzji :)
OdpowiedzUsuńJa już chyba zdecydowałam - magisterka odpada przynajmniej na razie, chcę się zająć czymś innym niż nauką, czyli moją największą pasją jaką jest fotografia. A studia skutecznie mi w tym przeszkadzają :)
ja się zastanawiam przede wszystkim dlatego, że niewiele jest tych "wartościowych" zajęć, a coraz więcej z nich to tzw. zapchajdziury :|
UsuńTo pracowity rok przed Tobą. Życzę poukładania wszystkiego tak, żebyś Ty była zadowolona. Ja pisałam od razu magisterkę, ale wiem co to znaczy... a na dodatek nie pisałam wcześniej tylko zawsze w ostatniej chwili, do tej pory mi się to czasem śni, że wszyscy już oddali i obronili a ja nie... Mimo, że aż tak źle nie było...
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojego tematu pracy, bo sama jestem osobą niepełnosprawną ruchowo...
Ja piszę o wsparciu dla rodzin z dziećmi z niepełnosprawnością intelektualną. Ale korzystam z pozycji dotyczących obu rodzajów niepełnosprawności. I powiem szczerze, że blado wypada ta nasza Polska w porównaniu z innymi krajami.. :(
UsuńWszystkiego najlepszego i powodzenia w tak bardzo pracowitym roku.
OdpowiedzUsuńI Tobie życzę wszystkiego dobrego, niech ten rok będzie lepszy niż poprzedni i spełnią się plany, marzenia :)
Usuńmasz naprawdę ciekawy temat pracy licencjackiej ;) życzę powodzenia :*
OdpowiedzUsuń:* Nigdy bym się nie spodziewała, że takie ciekawe rzeczy wyczytam, czy to w internecie, czy w książkach na ten temat :)
Usuń