wtorek, 26 września 2017

[PREMIERA] "Młody świat" - Chris Weitz


"Mamy kolejny piękny wiosenny dzień po upadku cywilizacji' - tymi słowami rozpoczyna się książką Chrisa Weitza pt. "Młody świat".

Jest to historia nastolatków pozostałych na Ziemi, którą zaatakował tajemniczy wirus zabijając wszystkich dorosłych i małe dzieci. Post-apo, w którym grupka przyjaciół próbuje stworzyć coś na kształt nowego, odbudowanego społeczeństwa. 

"Oto lista obecności:
Mózgowiec (przerażający geniusz)
Donna (lekko niezrównoważona feministka)
Peter (uzależniony od adrenaliny gej-chrześcijanin)
Oraz ja (król i nerd z zacięciem filozoficznym)
Drużyna Pierścienie to to nie jest, ale jak się nad tym zastanowić, nie wypadamy najgorzej."

Akcję książki poznajemy z dwóch perspektyw, Jeffersona, który całkiem przez przypadek staje się kimś ważnym w grupie ocalałych, jak i Donny. Podkreślić muszę od razu, że o ile samą historię czytało mi się świetnie - nie przypadł mi do gustu graficzny zapis rozdziałów Donny. Autor w tych momentach potraktował książkę bardziej jak scenariusz, niż narrację oznaczając poszczególne wypowiedzi imionami osób (uważam, że kompletnie nie było takiej potrzeby. Fabuła była na tyle klarowna, a bohaterowie oryginalni, że bez oznaczeń wiadomo od kogo wyszła dana wypowiedź).

Sam pomysł fabuły mnie zaintrygował. Nastawiałam się na dużo walki, opisów świata jaki pozostał, kiedy To Się Stało. I oczywiście wszystko to w książce znajdziemy. Nowy Jork po wybuchu epidemii, tworzące się grupki i walkę o zaspokojenie podstawowych potrzeb. Nie spodziewałam się natomiast, że pojawią się wątki dotyczące innych pozytywnych uczuć niż przyjaźń. Tak moi drodzy, mamy tutaj szczyptę post-apokaliptycznego romansu (wplecionego w akcję całkiem zgrabnie, jest to zdecydowanie pozytywny aspekt "Młodego świata"). 

W historię wciągnęłam się od pierwszych stron. Akcja toczyła się tak jak lubię, dynamicznie, momentami zaskakująco. Mimo niedociągnięć, potraktowania narracji jak scenariusza (autor jest reżyserem, przypuszczam, że stąd ten zabieg w tekście) - książka bardzo przypadła mi do gustu. Tym bardziej ucieszyłam się widząc na ostatnich stronach zapowiedź książek "Nowy ład" i "Odnowa", które będą kontynuacją losów bohaterów. 

Zachęcam was do sięgnięcia po "Młody świat", którego premiera już jutro - 27.09!

czwartek, 21 września 2017

Dzika droga - Cheryl Strayed


"Zawsze miała pod górkę, ale tym razem los grubo przesadził. [...] Impulsem do zmian okazała się podróż życia. Podróż szlakiem wiodącym wzdłuż Ameryki Północnej. [...] Co prawda nie wszystko poszło tak, jak sobie wyobrażała. Miało być rozgwieżdżone niebo i zapach łąki, a nie przeprawa w jednym bucie i tachanie ciężkiego plecaka z piłą. Ale się opłaciło. Bo zgodnie z zasadą: co nas nie zabije, to nas wzmocni - Cheryl wygrała. Ruszyła w podróż jako dziewczynka, wróciła jako dojrzała kobieta. Pewna siebie, silna, gotowa zawalczyć o siebie i o swoje życie."

 
Pacific Crest Trail to pieszy szlak turystyczny liczący 4265km. Wiedzie przez trzy Amerykańskie stany: Kalifornię, Oregon i Waszyngton. Niejednokrotnie trasa przebiega przez dzikie tereny, niezamieszkałe, niebezpieczne. Cheryl wyruszyła w tą podróż sama. Spakowała plecak, rzeczy które podpowiadał przewodnik, kupiła buty trekingowe i była pewna, że jest gotowa. Nie spodziewała się jednak, że na szlaku spotka ją wiele nieprzewidzianych sytuacji, że nogi będą ją niemiłosiernie boleć, a odciski nie pozwolą pewnego dnia na włożenie butów. Myślała, że jest przygotowana i odważna. Nie wiedziała jednak jaki trud przed nią i jak odmieniona stanie na mecie. 

Początkowo książka wzbudziła we mnie mieszane uczucia. Podobał mi się zamysł, zainteresował mnie Pacific Crest Trail, jednak samo wykonanie nie do końca mi odpowiadało. Długie opisy, bardzo powolna akcja książki, kilka niewiadomych. Mniej więcej w połowie książki wkręciłam się w historię. Cheryl dojrzewała wewnętrznie, rozprawiała się z przeszłością, miała jakiś pomysł na przyszłość. Polubiłam tą bohaterkę na tyle, że po przeczytaniu książki postanowiłam obejrzeć też  jej ekranizację. 



Zdecydowanie polecam najpierw przeczytać książkę, później obejrzeć film. Przyznać jednak muszę, że ekranizacja w tym wypadku okazała się lepsza od książki (jak dla mnie oczywiście). W filmie wybitnie dobrze pokazana jest postać matki Cheryl, a także ona sama. Bohaterów, z którymi spotykała się na szlaku wyobrażałam sobie trochę inaczej, jednak aktorzy świetnie odegrali przedstawione w książce osoby, charaktery, sytuacje. 

"Dziękuję" - myślałam bez przerwy. "Dziękuję". Nie tylko za długi marsz, ale za wszystko, co w końcu we mnie wezbrało, za wszystko, czego nauczył mnie szlak, i za to, czego nie mogłam jeszcze wiedzieć, choć w jakimś sensie czułam, że już we mnie jest. [...] Nie mogłam o tym wiedzieć, siedząc na białej ławeczce u krańca podróży. Wszystkiego poza faktem, że nie musiałam wiedzieć. Wystarczyło wierzyć, że to co zrobiłam było prawdziwe. [...] Wierzyć, że nie muszę sięgać gołymi rękami. Wiedzieć, że zobaczenie ryby pod powierzchnią wody wystarczy. Że to było wszystko. To było moje życie - jak każde życie - tajemnicze, nieodwołalne i święte. Tak bardzo bliskie, tak bardzo obecne i tak bardzo do mnie należące. Jakie dzikie i szalone by pozwolić mu płynąć."

"Dzika droga", to przede wszystkim historia o poszukiwaniu siebie. O wewnętrznych przeżyciach i zderzeniu marzeń z rzeczywistością. Wartościowa, wyjątkowa i inspirująca. Wielu z nas odnajdzie w tej opowieści elementy własnej "drogi", którą przebywamy każdego dnia. 


środa, 13 września 2017

Czytasz Pierwszy?

Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

Czytampierwszy.pl  to pierwsza w Polsce, nowoczesna platforma dla czytelników, która w zamian za pisanie szczerych, uczciwych recenzji udostępnia czytelnikom książki (bez jakichkolwiek opłat). 

Platforma oferuje:

Darmowe egzemplarze recenzyjne - nie liczcie jednak na same nowinki, znajdują się tam również starsze książki. Na chwilę obecną są to książki wydawnictwa SQN.

Przedpremierowy dostęp do książek - jak sama idea i nazwa portalu wskazuje, możemy uzyskać dostęp do książek przed ich oficjalną premierą.

Książki w wygodnym dla ciebie formacie - aktualnie do wyboru jest forma papierowa i elektroniczna. Nie miałabym żadnych zastrzeżeń, gdyby forma elektroniczna była w formacie pdf, epub czy mobi. Niestety, pobierając książkę otrzymujemy dostęp do jej wersji przeglądarkowej (issuu), nie jest to zbyt wygodne dla czytelnika, a informacja ta nie jest podana nigdzie podczas realizacji zamówienia, nie znalazłam jej również na stronie. 

Brak formalności - jak najbardziej. Przy rejestracji podajemy jedynie swoje dane, a zamówienie składamy jak w każdym internetowym sklepie, bez konieczności uiszczania opłat.

Szybkość obsługi - niezwłocznie po kliknięciu "zamawiam", książka elektroniczna trafia na maila. Nie musimy więc na nią czekać. Książka w wersji papierowej wysyłana jest kurierem Pocztex48.

Książkowe gadżety - użytkownik ma możliwość wymiany na stronie zebranych za recenzję punktów na książkowe gadżety, aktualnie są to torby czy boxy książkowe. 

Ze względu na zasady działania i regulamin portalu, zrobiło się ostatnio wokół niego bardzo głośno. zarówno w blogosferze jak i na Facebooku czy Instagramie.

Zdania są podzielone. Jedni uważają, że czytampierwszy.pl to genialna inicjatywa dla nowych recenzentów, pomijająca konieczność wysyłania maili do wydawnictw i długiego oczekiwania na odpowiedź z ich strony. Inni natomiast komentują, że jest to wyzysk, ponieważ od blogera/recenzenta/czytelnika wymaga się szeroko pojętej akcji promocyjnej, nie dając w zamian możliwości uzbierania odpowiedniej ilości punktów, potrzebnej na "zakup" kolejnej książki. 

Ja jednoznacznego zdania o portalu nie mam. Uważam, że jest on ciekawą inicjatywą, innowacyjną, wyciągającą rękę do osób mniej popularnych w książkowej internetowej społeczności. Nie uważam również, żeby wyzysk był odpowiednim określeniem - indywidualną decyzją każdego człowieka jest akceptacja regulaminu. Nie zgadzasz się na warunki? Nie akceptujesz. Proste. 

Przy rejestracji na portalu otrzymujemy 50 punktów ISBN, które możemy wymienić na wybraną przez nas książkę. Mój wybór padł na "Bad Mommy. Zła Mama" Tarryn Fisher. Postaram się przeczytać książkę oraz przesłać recenzje, aby sprawdzić na sobie jak działa portal i na jakiej zasadzie przyznawane są punkty. Muszę jednak przyznać, że format książki elektronicznej skutecznie zniechęcił mnie do kolejnego sięgnięcia po tą opcję. Mam nadzieję, że administratorzy portalu w miarę jego rozwoju wprowadzą wersje kompatybilne z czytnikami e-booków lub możliwość pobrania pliku pdf. 

Słyszeliście o tym portalu? Jakie jest wasze zdanie na jego temat? 

środa, 6 września 2017

Wrześniowe premiery - Wydawnictwo Insignis

Ani się obejrzeliśmy, a lato minęło. Dzieci wróciły do szkół, studenci mają ostatnie tygodnie wolnego, a jesień wita nas deszczem. Jesień w moim przypadku bardzo sprzyja czytaniu, kończąc jedną książkę, mam już kolejną, którą chcę przeczytać. Aktualnie poszukuję ciekawych lektur na te chłodne dni, a wam chciałam przedstawić kilka premier Wydawnictwa Insignis.

Wydawnictwo Insignis ostatnimi czasy znane jest z książek takich jak "Hygge" Marie Tourell Søderberg, książek Reginy Brett czy Dmitra Glukhovsky'ego. 

We wrześniu nakładem Wydawnictwa Insignis ukaże się pięć książek. O czterech z nich, które mnie zainteresowały możecie przeczytać poniżej.



Premiera: 13.09.2017

Od chwili, kiedy Daisz rozpoczęło okupację Rakki, stała się ona jednym z najbardziej izolowanych i zastraszonych miast na świecie.
Zakazano tam sprzedaży odbiorników telewizyjnych, karalne stało się noszenie spodni o nieprawidłowej długości, a korzystanie z telefonów komórkowych uznano za niewybaczalne przestępstwo.
Odcięto dostęp do miasta dziennikarzom, a za kontakt z przedstawicielami zachodnich mediów groziło ścięcie.
Mimo wszystkich tych ograniczeń po kilku miesiącach stresujących i przerywanych rozmów telewizja BBC zdołała skontaktować się z niewielką grupą aktywistów, Asz-Szarkijja 24. Jeden z jej członków, narażając się na wielkie ryzyko, zgodził się opisać swoje osobiste doświadczenia z tego okresu.
Widząc bestialskie mordy, których ofiarami padli jego przyjaciele i krewni, i będąc świadkiem całkowitego rozkładu życia społecznego i lokalnej gospodarki, Samir walczy z Państwem Islamskim w jedyny możliwy dla niego sposób: przekazując światu, co dzieje się z jego ukochanym miastem.


Premiera: 13.09.2017

Nadmiar przedmiotów zagraca nasze domy. Męczy i stresuje. Naraża na niewygodę i zbędne koszty. Szkodzi zdrowiu, a w skrajnych przypadkach może nawet zabić.
Jeśli kiedykolwiek poczuliście się przytłoczeni liczbą rzeczy, które posiadacie, to znaczy, że znacie jedną z najbardziej uciążliwych przypadłości naszych czasów: rzeczozmęczenie.
James Wallman – dziennikarz, futurolog, prognostyk trendów i doradca – zabiera nas w niesamowitą podróż do źródeł rzeczozmęczenia. Odsłaniając jego przyczyny i skutki, pokazuje, jak wyrwać się z pułapki niepohamowanej konsumpcji ku wolności, szczęściu i spełnieniu.
O książce "Rzeczo-zmęczenie" przeczytałam u simpilicite.pl. Ostatnimi czasy interesuje mnie tematyka konsumpcjonizmu, zarządzania przestrzenią, z pewnością więc sięgnę po "Rzeczo-zmęczenie".

27 września premierę będą miały dwie książki, o których opinię będę mogła wam zaprezentować dzięki uprzejmości Wydawnictwa Insignis :)


Premiera: 27.09.2017

Kristin jest dobrze zapowiadającą się fotograficzką. Mieszka w modnym lofcie w londyńskiej dzielnicy Hoxton wraz ze swoim chłopakiem Antonem, twórcą street artu. Kiedy Kristin zaczyna otrzymywać anonimowe e-maile, przestaje czuć się bezpiecznie. Niepokojące załączniki wskazują na to, że nadawca zna doskonale wiele faktów z przeszłości Kristin. Wkrótce jej życie wymyka się spod kontroli.
Komu może zaufać? Czy zdoła odkryć tożsamość tajemniczego nadawcy, zanim będzie za późno?


Premiera: 27.09.2017

Tajemnicza epidemia zmiotła z powierzchni Ziemi dorosłych i dzieci, oszczędzając jedynie nastolatków. By przetrwać w chylącym się ku upadkowi świecie, młodzi łączą się w plemiona. Jefferson, mimowolny przywódca grupy zamieszkującej okolice Placu Waszyngtona, oraz Donna – obiekt jego skrywanej miłości – każdego dnia stawiają czoła niebezpieczeństwom postapokaliptycznego chaosu, świadomi, że ich dni są policzone.
Gdy jeden ze współplemieńców wpada na trop lekarstwa, które pozwoli im się wymknąć nieuchronnej śmierci, pięcioro nastolatków wyrusza na ryzykowną ekspedycję. W drodze do celu będą musieli pokonać terytoria opanowane przez gangi, fanatyków i bojówki; ich wędrówkę będą znaczyły wymiany ognia, ucieczki, cierpienie i śmierć. Czy młodym bohaterom uda się ocalić wymierającą populację? Jakie mroczne zakamarki ludzkiej psychiki odkryją podczas tej ryzykownej eskapady?

Drogi czytelniku! Powiedz mi, co planujesz czytać jesienią? Z jakiego typu książkami kojarzy Ci się jesień?
* opisy książek zapożyczono ze strony Wydawnictwa Insignis